Cieszyn wzgorze zamkowe Rotunda 3

 Wczesnym rankiem, 19 lipca z Domu Kultury w Zagórzu z grupą zainteresowanych osób wyruszyliśmy na wakacyjną wycieczkę do Cieszyna, zwanego również Małym Wiedniem.

Na miejscu czekał na nas przewodnik, z którym w bardzo sympatycznej atmosferze zwiedziliśmy miasto, zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie. W ciekawy sposób opowiedział nam o historii zwiedzanego miejsca, założeniu i początkach miasta, życiu dawnych i obecnych mieszkańców.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Góry Zamkowej, a na niej słynnej Rotundy Św. Marcina i św. Wacława. jeden z najlepiej zachowanych zabytków sztuki romańskiej w Polsce. Na szczyt stojącej obok XIV-wiecznej Wieży Piastowskiej prowadzi 120 schodów, po pokonaniu, których naszym oczom ukazała się piękna panorama Cieszyna, Czeskiego Cieszyn oraz Beskidu Śląskiego, co wynagrodziło trudy wspinaczki.

Spacerkiem udaliśmy się na cieszyńską starówkę i rynek z pięknymi kamieniczkami oraz ratuszem minęliśmy po drodze pałac Myśliwski Habsburgów, wstąpiliśmy do Teatru im A.Mickiewicza – pseudobarokowego budynku w stylu wiedeńskim. Obowiązkowym punktem programu była Studnia Trzech Braci - Bolka, Leszka i Cieszka – synów króla Leszka III i prawdopodobnych założycieli Cieszyna. Przed upałami schroniliśmy się w do kościoła farnego św. Marii Magdaleny i dla porównania do Kościoła Jezusowego, największej świątyni ewangelickiej w Polsce.

Dalej Mostem Wolności na Olzie udaliśmy się na czeską stronę, by długą ścieżką spacerowo - rowerową o nawie Ogród Dwóch Brzegów, udać się w stronę czeskiego rynku,  Ratusza  i Mostem Przyjaźni wrócić na stronę polską.

Nasze zwiedzanie dobiegało końca, więc spacerkiem przemierzyliśmy jeszcze Cieszyńską Wenecję, ustronne miejsce o ciekawym klimacie i usytuowanych wzdłuż domkach dawnych rzemieślników, a w okolicach rynku odpoczęliśmy w urokliwych kawiarenkach.

Miasto jest świetnym przykładem na to, że granica państw nie jest przeszkodą do wzajemnych pozytywnych relacji i dobrego sąsiedztwa.

W godzinach wieczornych powróciliśmy do Zagórza, zmęczeni, ale zadowoleni z tak aktywnie spędzonego dnia.

Krystyna Krupa Samek
instruktor Domu Kultury w Zagórzu